TYTUŁ: Dom pod Akacjami
AUTOR: Małgorzata Kołakowska
WYDAWNICTWO: Filia
ROK WYDANIA: 2025
LICZBA STRON: 415
Lata 20. XX wieku to czas przemian – stare jeszcze nie odeszło, a nowe nie zdążyło się zadomowić. Właśnie w takim momencie Małgorzata Kołakowska osadza swoją najnowszą powieść Dom pod Akacjami, proponując czytelnikom opowieść o kobietach, które w świecie pełnym konwenansów i oczekiwań próbują odnaleźć siebie i zbudować życie na własnych warunkach.
Rok 1925 – rok nadziei i zmian. Dla bohaterek powieści to moment przełomowy, zarówno pod względem zawodowym, jak i osobistym. Eliza, młoda i ambitna dziewczyna ze wsi, dostaje szansę pracy w prestiżowym domu towarowym, w dziale mody. To dla niej nie tylko ucieczka od przewidywalnej przyszłości żony i matki, ale też okazja do realizacji swoich pasji i pomysłów. Jej inicjatywa i zaangażowanie nie spotykają się z aprobatą przełożonej, ale na jej drodze pojawi się niespodziewany sojusznik.
Z kolei Malwina trafia do miasta z zupełnie innych powodów – bieda zmusza ją do szukania pracy, by wesprzeć rodzinę. Cicha i posłuszna, wykonuje sumiennie swoje obowiązki, nie szukając rozgłosu. Praca to dla niej szansa, ale największym marzeniem jest założenie rodziny. Miłość znajdzie ją tam, gdzie się jej najmniej spodziewa.
Dom pod Akacjami to historia niespieszna, prowadzona z dużym wyczuciem epoki i atmosfery. Autorka kreśli sylwetki nie tylko Elizy i Malwiny, ale także ich koleżanek z pracy oraz eleganckich dam, klientek domu towarowego. To barwny kobiecy świat, pełen emocji, tęsknot i marzeń – opisany poprawnie, choć bez większych literackich fajerwerków.
Na szczęście około połowy książki tempo wyraźnie przyspiesza. Pojawia się wątek sensacyjny: kradzieże, sabotaż, ktoś wyraźnie chce zaszkodzić właścicielom sklepu. Te wydarzenia dodają opowieści nieco dramatyzmu i przykuwają uwagę.
Nie brakuje również wątków romantycznych – subtelnych, nieprzesłodzonych, często z zaskakującym punktem kulminacyjnym, który każe spojrzeć na bohaterów z nowej perspektywy.
Największym zaskoczeniem – niestety niekoniecznie pozytywnym – okazało się zakończenie. Historia urywa się w najmniej odpowiednim momencie. Gdy wreszcie zżyłam się z bohaterkami, gdy ich losy zaczęły mnie naprawdę interesować, nagle pojawia się… „ciąg dalszy nastąpi”. To rozczarowujące, choć z pewnością skuteczne – bo teraz czekam na kontynuację.
Dom pod Akacjami to powieść o kobiecej sile, aspiracjach i codziennych zmaganiach. Nie wszystko w niej zagrało idealnie, ale mimo to zostawia po sobie przyjemne wrażenie 3,75/5 ⭐
Mam tę książkę na swojej półce i pewnie niebawem do niej zajrzę.
OdpowiedzUsuńZapisuję sobie, ale z lekturą poczekam do wydania drugiego tomu.
OdpowiedzUsuńSporo różnych wątków w tej książce. Ciekawa jestem jak autorka poradziła sobie z konstrukcją postaci.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny tytuł - kojarzy mi się z ciepłą literaturą z 20 wieku.
OdpowiedzUsuńZapowiada się całkiem przyjemna lektura na letnie dni
OdpowiedzUsuńTakie lekkie lektury bywają nam czasami potrzebne :)
OdpowiedzUsuń